W Cedyni każdego dnia wielu mieszkańców toczy swoją wewnętrzną bitwę o lepsze jutro. Nie jest tajemnicą, że rynek pracy w tym miasteczku jest bardzo kameralny. Zakładów pracy z prawdziwego zdarzenia brak. Nowe oferty z ciekawą pracą także należą raczej do rzadkości. Jeśli w ogóle występują jakiekolwiek oferty pracy, jest to i tak spory sukces.
Ci mieszkańcy, którzy są zatrudnieni w Cedyni, zazwyczaj pracują całe swoje życie na tych samych stanowiskach. Mowa tu zwłaszcza o starszym pokoleniu. Jeśli ktoś od kilkunastu lub kilkudziesięciu lat zajmuje określone stanowisko np. w lokalnym urzędzie, lub pracuje w sklepie, który od lat cieszy się niesłabnącymi obrotami, to zapewne będzie pracował nadal do samej emerytury.
Zdecydowanie w gorszej sytuacji są ludzie młodzi. Ta grupa coraz częściej decyduje się na wyjazd poza miasteczko. Związane jest to najczęściej w początkowej fazie ze ścieżką kształcenia. Wybór studiów w większym mieście. Potem naturalnie życie pisze scenariusz. Praca, mieszkanie, rodzina i powrotu do Cedyni nie przewidują.
W zasadzie nie ma się co dziwić młodym ludziom. Wybierają oni mniejsze zło i lepszą perspektywę dla siebie. Zamiast zasilać szeregi bezrobotnych, starają się dokonywać świadomych wyborów, jeśli chodzi o edukację i pracę. Przeprowadzka czasami jest jedynym słusznym rozwiązaniem.