Miejscowości typowo rolnicze mają problem z zaoferowaniem swoim mieszkańcom innego źródła zarobkowania poza działalnością rolniczą. Co prawda poza pracą we własnym gospodarstwie można próbować także sił we własnym biznesie, jednak nie ma się stuprocentowej pewności powodzenia. Wiadomo, że w każdej miejscowości potrzebne są sklepy i takich biznesów pojawia się coraz więcej.
Aczkolwiek jeśli chodzi o rolniczy charakter Chojnej, większość produktów jest samowystarczalna, jak płody roli i własnej hodowli. Dlatego też najlepiej sprawdzają się sklepy wielobranżowe, gdzie można kupić wszystko od chleba, przez kredki po śrubokręt i nawozy oraz odzież.
Problemem nie jest brak pracy w rolnictwie. Problemem jest chęć podejmowanie takiej pracy przez młodych ludzi. Część z nich woli wyjechać zwyczajnie za pracą gdzieś dalej. Do innego miasta lub do innego kraju.
Ci, którzy pozostają w Chojnej, starają się wykorzystywać potencjał rolnictwa i środki unijne, oraz liczne programy i projekty, które nadają nowoczesny charakter działalności rolniczej.
Praca na roli nie jest dla wszystkich. Nawet niekoniecznie dla tych, którzy urodzili się w rodzinie rolniczej. Czasami własne przekonania determinują dalszą drogę zawodową. A ta nie zawsze związana jest z rolnictwem.